MŚ: Serbia – Algieria 36:27 (16:13)
Wieczorne spotkanie MŚ 2023 w Katowicach między Serbami a Algierczykami lepiej rozpoczęli gracze z Bałkanów. W ataku ekipy Hiszpana Toniego Gerony szalał niespełna 20-letni obrotowy Stefan Dodić.
Serbowie odskoczyli na trzy gole (6:3), ale na krótko cieszyli się z prowadzenia. Algierczycy skorzystali z nieskuteczności rywali, dołożyli celność pod bramką Vladimira Cupary i w 14. minucie było już 7:7. Ekipa z Bałkanów wyciągnęła wnioski z poprzednich minut i znalazła sposób na wysoką obronę rywali. Nieomylny w swoich rzutach był kapitan Serbów Nemanja Ilić, a po jednym z nich w 20. minucie zrobiło się 12:9 dla jego drużyny. Nieźle bronili bramkarze obu ekip. Na bohatera Algierii wyrastał Khalifa Ghedbane, lecz jego skuteczne interwencje nie wystarczyły do wyrównania. W ostatnich minutach Serbowie – wspierani przez głośną grupę rodaków na trybunach Spodka – osiągnęli czterobramkową przewagę (16:12), którą piąta drużyna ostatnich mistrzostw Afryki zdołała jeszcze zmniejszyć przed syreną do szatni (16:13).
Po przerwie Serbowie dzielnie bronili zaliczki, nie pozwalając Algierczykom na zbyt wiele. Po trzecim golu Predraga Vejina w 36. minucie było 20:16, a po świetnej obronie Cupary i sfinalizowanej kontrze po rzucie Vanji Ilicia bałkańska ekipa prowadziła już 22:17. Na nieco ponad 17 minut do końca spotkania dobrze dysponowany po przerwie Vorkapić powiększył przewagę Serbów do sześciu goli (25:19). Bardzo skuteczny pod algierską bramką był również Mijajlo Marsenić, autor dziewięciu trafień. Ekipa z Afryki popełniała bardzo dużo strat w ataku, co tylko było wodą na serbski młyn. W pewnym momencie zespół trenera Gerony prowadził nawet różnicą dziesięciu goli (34:24). Ostatecznie Serbia pokonała Algierię 36:27, a najlepszym zawodnikiem spotkania uznano Petara Dordicia, zdobywcę ośmiu bramek.
Źródło: ZPRP
Foto: Radosław Cięciel